… rozkład świateł i cienie na twarzy. Przede wszystkim należy kontrolować cień pod nosem. Powinien być zauważalny, ale błędem będzie takie ustawienie, w którym cień będzie nachodził na usta. Bardzo ważne jest też kontrolowanie rozjaśnionych miejsc głównie na czole i nosie. Może się zdarzyć, że „hot spot” jaki będziemy mieć na zdjęciu będzie za duży i wypali nam wszelkie szczegóły na skórze fotografowanej osoby. Ważne jest też to, że możemy sterować wysokością na jakiej ustawiamy lampę względem fotografowanej osoby, kątem padania światła, odległością od osoby. Wyżej umieszczone światło, skierowane ostro w dół oświetli bardziej włosy, rozjaśni czoło, górę policzków i krawędź nosa, ale też bardziej zarysuje cienie. Z kolei lampa umieszczona niżej pod łagodniejszym kątem sprawi, że postać będzie bardziej równomiernie oświetlona, cienie będą łagodniejsze. Źródło światła umieszczone bliżej da ładne bliki w oczach i bardziej plastyczne światło. Modyfikatory – pełna dowolność użycia 🙂 Co kto lubi, co kto ma pod ręką. Najbardziej popularnym modyfikatorem do tego oświetlenia jest beauty dish, ale spokojnie można użyć octy, parasolki, czy prostokątnego softbox’a.
Pamiętajmy, że w postprodukcji zdjęcia można skorygować różnice w jasności górnych i dolnych partii zdjęcia. Lekkie przyciemnienie górnej części i doświetlenie dolnej byłoby wskazane 🙂
2 komentarze
Naprawdę piękne zdjęcie! Nie wiem czy przez te hipnotyzujące spojrzenie modelki czy grę świateł.
Zdecydowanie spojrzenie modelki, światło tylko je podkreśliło