Wassily Kandinsky
Rosyjski malarz, grafik i teoretyk sztuki. Współtwórca i jeden z przedstawicieli abstrakcjonizmu. Autor prac trudnych w odbiorze, niejednoznacznych, metafizycznych. Twórca określenia „dzieło sztuki jest bramą do transcendencji”.
Wassily Kandinsky nigdy nie był moim ulubionym autorem. Nie potrafiłem odnaleźć się w świecie Jego kwadratów i prostokątów, nie potrafiłem docenić kompozycji barwnych, które tworzył. Widocznie moja brama do transcendencji była gdzie indziej. Jednak na skutek pewnego przypadku Wassily Kandinsky stał mi się bliższy.
Konkurs w magazynie "MAKE - UP Trendy"
Magazyn „MAKE-UP Trendy” regularnie organizuje konkursy makijażowo – fotograficzne, a ja wraz z moją fantastyczną Eweliną, bierzemy w nich udział. Dużym zaskoczeniem dla nas był temat ogłoszony w letnim numerze magazynu. Brzmiał on: Inspiracje malarstwem – Wassily Kandinsky. Abstrakcjonizm nie jest nam bliski, ale postanowiliśmy się zmierzyć z tematem.
Koncepcja
Edytorial konkursowy musi spełniać kilka wymogów. Zdjęcia muszą stanowić spójną całość wizualną, muszą zawierać przynajmniej trzy zmiany makijażu, prace muszą odwoływać się do tematu konkursu. Dodatkowo, żeby zaistnieć w konkursie, prace powinny być oryginalne, ciekawe, profesjonalnie wykonane.
Długo zastanawialiśmy się nad koncepcją wizualną zdjęć. Poszukaliśmy prac Artysty w necie, trochę poczytaliśmy o Jego twórczości. Sporo dyskutowaliśmy, ale żaden z pomysłów nie wydał nam się szczególnie oryginalny. Aż wreszcie padł pomysł, żeby wpisać twarz modelki we fragment obrazu, odwzorowując na dziewczynie część malowidła. Ewelina zaproponowała, żeby obraz był czarnobiały a rysunek na twarzy kolorowy. Wreszcie mieliśmy koncepcje, która nam się spodobała. Ale droga do realizacji prosta nie była.
Przygotowania do sesji
Przygotowania do sesji zaczęliśmy od znalezienia modelki, która chciałaby wziąć udział w tym nieco szalonym projekcie. Udział w sesji zaproponowaliśmy Karolinie Podolak, pięknej, doświadczonej modelce, z którą wcześniej realizowaliśmy już inny projekt konkursowy. Zgodziła się, chyba nie do końca zdając sobie sprawę z tego, na co się pisze.
Ewelina przygotowała plansze. Na arkusze białej pianki przeniosła fragmenty prac artysty. Później już tylko makijaż, wpasowanie Modelki w obraz i zdjęcia.
Zdjęcia robiłem aparatem Nikon D800 z dopiętym obiektywem Sigma 135/1.8 Art. Scenę oświetliłem dwoma lampami błyskowymi ustawionymi jako „clamshell”. Na obie lampy założyłem beauty dish’e – 70cm i 40cm.
2 komentarze
Ekstra robota. Aż miło popatrzeć. !
Dziękuję 🙂